Dni Koła już za nami. Sobotni koncert zespołu Zakopower na kolskim stadionie był nie lada gratką dla miłośników folkloru i nie tylko. Podczas występu nie zabrakło starszych przebojów formacji, jak i tych nowszych. Kabareciarze z Neo-Nówki także dali z siebie wszystko. Publiczność pękała ze śmiechu.
Zwyczajowo koncert plenerowy wieńczący Dni Koła zaszczycają obecnością „gwiazdy”, a na ich występy przychodzą tłumy fanów. Jeszcze do niedawna mieszkańcy wspominali ubiegłoroczny, spektakularny występ Beaty Kozidrak z zespołem „Bajm”, a teraz, po sobotnim spotkaniu z „góralami” oraz kabareciarzami wszyscy jesteśmy fanami Zakopower oraz Neo-Nówki. Zakopower zawładnął sceną późno, bo przed 22.00, ale występ jaki dał, długo nie da się zapomnieć. Jest to w końcu obecnie najbardziej znana w Polsce kapela, która z powodzeniem połączyła muzykę Podhala z nowoczesnymi brzmieniami oraz rockową estetyką. Artyści inspirują się folklorem, ale śpiewają to, co im w duszy gra. Publiczność entuzjastycznie przyjęła muzyków i już od pierwszej chwili domagała się piosenki „Boso”. Jej nuty w żartobliwym kontekście pojawiły się wcześniej, kiedy to obecnych rozbawili wrocławianie z „Neo-Nówki”, kabaretu poruszającego głównie społeczne i polityczne tematy. Najpopularniejsze, najzabawniejsze skecze bawiły do łez. Komedianci nawiązywali do naszego miasta, okolicznych miejscowości oraz lokalnych wyrobów, co wywoływało salwy śmiechu. Organizatorzy imprezy zadbali także o to, by dzieci, w dniu ich święta, miło spędziły czas na spotkaniu w plenerze. Doskonałą zabawę zagwarantowały milusińskim Tulinki. Śpiewające pluszaki zachęcały do tańca i udziału w konkursach. Fani przybyli także na koncert Marcina Siegieńczuka, byłego wokalisty zespołu Toples. Otwarte spotkanie rozpoczął i zakończył zespół Coolers, do niedawna nazywający się Zmiennicy.
Program tegorocznych Dni Koła został tak ustalony, by każdy, kto zechciał przybyć na plenerową imprezę, znalazł w nim coś interesującego. Nie było powodu przedwcześnie wracać do domu, gdyż wokół obficie rozstawiono stoiska gastronomiczne, gadżety dla dzieci. Na milusińskich czekały karuzele. Stowarzyszenie Przyjaciół Miasta Koła nad Wartą przygotowało pchli targ. W udziale w przedsięwzięciu nie przeszkodziły nawet przelotne opady deszczu.
Poza imprezą plenerową, od rana na kortach rozegrany został Międzynarodowy Turniej Tenisa Ziemnego Koło-Ładyżyn, na placu przy ZSE-A odbył się maraton na rowerach stacjonarnych, imprezy niedzielne zaś rozpoczęły Drużynowe Zawody Wędkarskie o Puchar Burmistrza Miasta Koła.