.jpg)
Radny miejski Krzysztof Mazurkiewicz (przewodniczący Komisji Rewizyjnej) przyjął zaproszenie wystosowane do samorządowców wielkopolskich i pojechał do Brukseli, by przyjrzeć się pracy posłów parlamentu europejskiego. Wyprawa okazała się owocna, dzięki inwencji kolskiego radnego południowa Wielkopolska, czyli także nasze miasto, ma szanse być promowana w stolicy Belgii jesienią tego roku.
Pod koniec marca na zaproszenie pani poseł europarlamentu Sidonii Jędrzejewskiej do Brukseli zjechali samorządowcy z Wielkopolski. Byli wśród nich burmistrzowie, starostowie, przewodniczący miejskich Komisji Rewizyjnych, z naszego powiatu radny Krzysztof Mazurkiewicz. Wyjazd miał roboczy charakter, a wśród oficjalnych spotkań znalazła się wizyta w Parlamencie Europejskim połączona z prelekcją, podczas której posłanka opowiedziała o swojej pracy w PE, w ramach komisji, intergrup oraz delegacji. Goście mieli również okazję odwiedzić Stałe Przedstawicielstwo Rzeczpospolitej Polskiej przy Unii Europejskiej w Brukseli oraz wysłuchać wykładu poświęconego pracy Biura Informacyjnego Województwa Wielkopolskiego, którego pracownicy promują nasz region.
W programie wizyty znalazło się również zwiedzanie Parlamentu Europejskiego wraz z jego Parlamentarium, czyli nowoczesnego, multimedialnego centrum dla zwiedzających, które pozwala wirtualnie uczestniczyć w pracach PE. Mimo bardzo napiętego grafiku spotkań i szkoleń uczestnicy wyjazdu znaleźli czas na częściowe zwiedzenie Brukseli, jej przepięknego Starego Miasta z Rynkiem Grand – Place de Bruxelles wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO oraz dzielnicę kupiecką ze sławną fontanną, na szczycie której stoi symbol miasta Manneken Pis (chłopiec jest przebierany w stroje regionalne kraju, który obejmuje prezydencję - całkiem niedawno prezentował polskie stroje ludowe). Nie sposób było też nie znaleźć czasu na spacer po parku Cinquantenaire i przejść pod Łukiem Triumfalnym czy zobaczyć Atomium. Kolskiego radnego zauroczyła Brugia z jej malowniczymi kanałami, z mnogością turystów i letnią temperaturą, nie bez powodu nazywaną Wenecją Północy. Po powrocie do kraju u samorządowców pozostały niezatarte wspomnienia i sporo doświadczenia do wykorzystania w bieżącej pracy, zmieniło się też spojrzenie na europosłów. Budynek parlamentu, w każdym calu inny niż nasz sejm, zrobił ogromne wrażenie. Zawiązały się przyjaźnie i sympatie, które zapewne w przyszłości dadzą możliwości współpracy między regionami. Obecni zrozumieli również, że mentalnie europarlament nie jest daleko, a jego praca jest realna i znacząca, nie tylko globalnie, ale także dla poszczególnych okręgów.
Warto dowiedzieć się, że nasz przedstawiciel w Brukseli nie był biernym słuchaczem, lecz uczestniczył w dyskusjach, gdy tylko pojawiła się taka możliwość. Podczas szkolenia w Biurze Informacyjnym Województwa Wielkopolskiego przy PE przedstawił dwa projekty współpracy, które mogłyby zostać zrealizowane w Brukseli. W październiku przedstawicielstwo będzie promować Wielkopolskę na przykładzie wybranego regionu, a radny Krzysztof Mazurkiewicz zabiega, by wybór padł na wschodnią Wielkopolskę, gdzie leży nasz gród.
- Moje wystąpienie na tyle okazało się interesujące, iż po przyjeździe kontaktowano się ze mną w celu opracowania szczegółów pomysłu – wyznał kolski radny.
- Obecnie pracuję nad programem promocji naszego regionu. Jeżeli zostanie on pozytywnie zaakceptowany przez BIWW, w październiku będzie czekał mnie kolejny wyjazd do Brukseli, ale już nie w charakterze słuchacza, lecz prelegenta.
Liczymy na pomyślność, gdyż wszystkim nam zależy na promocji miasta, a rzadko jest możliwość dokonywać tego na tak szeroką skalę. Jeśli koncept otrzyma akceptację, z dumą przedstawimy państwu jego szczegóły.
