Dodane: 10 Listopad 2022 14:43:18 Opublikował: Piotr Kapalski
Dzisiaj, 10 listopada, mija 83. rocznica zamordowania przez hitlerowców Czesława i Krystyny Freudenreichów. W miejscach pamięci zacnego kolanina zostały zapalone znicze i złożone kwiaty.
W nocy z 13 na 14 października 1939 r. Czesław Freudenreich wraz z córką Krystyną Aliną, która też angażowała się w działalność społeczną i patriotyczną, zostali aresztowani i osadzeni w konińskim więzieniu. Bez wyroku sądowego, po wielu dniach przesłuchań ojciec wraz z córką zostali rozstrzelani 10 listopada 1939 r., w grupie około 56 skazańców. Egzekucja ta, nieprzypadkowo dokonana w przeddzień Święta Niepodległości, miała za zadanie zastraszenie ludności polskiej i zmuszenie jej do uległości wobec okupanta.
Czym tak bardzo narazili się Niemcom, że zdecydowali się ich zamordować zaraz na początku okupacji? Zachował się dokument z 24 listopada 1940 r. – pismo z Wydziału III SD (Sicherheitsdienst – Służby Bezpieczeństwa SS) w Poznaniu. Czytamy w nim – „Freudenreich podczas przesłuchań określał się jawnie jako Polak. Rozstrzelana córka określała się jako Strzelczyni”. Czesław Freudenreich i jego córka Krystyna, podobnie jak ojciec mocno zaangażowana w działalność społeczną znajdowali się od dawna na hitlerowskiej czarnej liście. Ojcu pamiętano rozbrajanie żołnierzy cesarskich Niemiec w listopadzie 1918 r. i antyhitlerowskie wystąpienia. Córka Irena wspominała – „Odwaga i samodzielność – to były przymioty, które powinnyśmy jako Polki posiadać (…)”. Jedyną ich winą było to, że byli Polakami i pozostali wierni słowom, które Czesław Freudenreich zapisał w swoim dzienniku pod datą 17 marca 1934 r. – „W nas urodzonych w niewoli powinna płonąć nieustannie miłość ku ojczyźnie. Tę miłość przepełnioną tyloletnią tęsknotą do wolności powinniśmy starannie pielęgnować w sobie i nam bliskich to uczucie, że jest się Polakiem i Polką”.
Na podstawie artykułu MTC.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Jacka Skryckiego.