Tuż po II wojnie światowej, po kolskich ulicach niemal codziennie jeździło bez względu na pogodę i porę roku aż 11 dorożek. Pamiętam kilku kolskich dorożkarzy z Kolskiej Starówki jak Kazimierza Dynkowskiego z ulicy Ogrodowej, Zygmunta Nowakowskiego z Pl. Boh. Stalingradu 8, obecnie Nowy Rynek czy Antoniego Jaworskiego z ulicy Żelaznej – ostatniego w Kole dorożkarza, a także i Czesława Stasiaka. Był w latach 50-tych i Czesław Lewandowski z ulicy Krótkiej, który później rozwoził furmanką konną na zamówienie węgiel. Ale byli i inni jak chociażby Stanisław Koralewski z ul. Miłosnej (powoził dorożką do połowy lat 50-tych a następnie przesiadł się jako sanitariusz do karetki pogotowia ratunkowego).
Dla dorosłych już chłopaków z Kolskiej Starówki, dla tych bardziej charakternych było bardzo ważne przejechać się po Kole jak i poza miasto z dziewczyną. Niejednemu jak się później okazało udało się skraść jej wtedy całusa. A bywało i tak, że po biesiadnych wyjazdach poza miasto chłopaków z dziewczynami zazwyczaj koń lepiej pamiętał drogę powrotną od fiakra do miejsca jego zamieszkania. Ci jak i wielu innych kolskich dorożkarzy poszło w niepamięć.Cóż, na kolskich ulicach zaczęły pojawiać się samochodowe TAXI a konne dorożki stały się przeżytkiem. Pierwszą TAXI z nr 1 „Warszawą” woziło swoich pasażerów po Kole małżeństwo Szynfeldowie z ulicy Żelaznej. Ale to już inny temat.
Foto i tekst: Ryszard Borysiewicz
W opisie foto:
1. Dorożkarz Antoni Jaworski.
2. Antoni Jaworski ze swoją dorożką przy Kolskim Ratuszu.
3. Antoni Jaworski na tylnym siedzeniu swojej dorożki, na koźle siedzi nieznany mężczyzna.
4. Zygmunt Nowakowski z dorożką na ul. Garncarskiej.
5. Kazimierz Dynkowski stoi przy dorożce. W dorożce grupa nieznanych mężczyzn.
Pisząc o kolskich dorożkarzach obdzwoniłem niemal pół Koła. Najwięcej problemów stwarzało moim rozmówcom podanie imion naszych bohaterów. Dziękuję za informacje Paniom: Urszuli Ludwickiej, wnuczce Antoniego Jaworskiego i Lucynie Janeckiej, wnuczce Czesława Stasiaka. Jednak w Kole było dwóch dorożkarzy Jaworskich: Zygmunt z ul. Konarskiego i Antoni z ulicy Żelaznej. Proszę te Panie o kontakt telefoniczny ze mną, Ryszard Borysiewicz, tel. 691 358 576.