Kiedy patrzę w tył za siebie w tamte lata co minęły... tymi słowami znanej piosenki „Kolorowe Jarmarki" śpiewanej przez Janusza Laskowskiego sięgnąłem pamięcią do lat w końcówce XX wieku, porównując nasze Kochane Miasto Koło, to sprzed laty, do tego obecnego. Starsze pokolenie na pewno pamięta dawne Koło, zawsze piękne, wzbudzające zazdrość innych sąsiednich aglomeracji. Początek lat dziewięćdziesiątych XX wieku to lata niepewności. Po upadku starego systemu naszej ojczyzny, jakim była Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL), trwała „rewolucja ekonomiczno -polityczna”, która nie ominęła i naszego Koła.
To były lata niepewności gospodarczej, wielkiej plajty wielu nierentownych zakładów pracy, a przez to wzrastającego w szalonym tempie bezrobocia no i wielkiej tragedii wielu Polaków. Byli tacy, co robili niebotyczne fortuny, ale byli i tacy, co popadali w wielką biedę. Rada Miejska w Kole liczyła wtedy 28 radnych, a nie jak dzisiaj 21. Wybrani przez swoich wyborców w wielu sprawach zetknęli się po raz pierwszy w tamtym okresie z ich nietuzinkowymi problemami. Burmistrza wybierała wtedy spośród swojego grona Rada Miejska podobnie jak i 5-osobowy Zarząd Miasta, jako „ciało doradcze”, na który niełatwe do „załatwienia” ale mądre decyzje liczyło całe prawie wtedy 25-tysięczne Koło. Oprócz bardzo ważnych problemów mieszkańców Koła niewątpliwym priorytetem „władzy” była wtedy odbudowa kolskiego ratusza i powrót jej po latach na Kolską Starówkę.
Na zdjęciu z roku 1996 (17 maja 1996 r.), a więc sprzed 27 laty widzimy członków Zarządu Miasta Koła. Była to II Kadencja Rady Miejskiej lat 1994 -1998. Od lewej strony siedzą: Zygmunt Sołtysiak, Roman Sobczyk, Jerzy Jakubowski, Ireneusz Sówka, Burmistrz Miasta Koła Józef Dużyński, Jarosław Janowski i z-ca Burmistrza Kazimierz Gauden.
I chociaż mogliśmy mieć pretensje do niektórych wtedy radnych, ot po prostu „za to, że są radnymi”, ale żyliśmy wtedy w okresie transformacji ustrojowej i niełatwo wtedy było im podejmować niepopularne decyzje. Dzisiaj na firnamencie głównie politycznym naszego miasta są obecni wolą swoich wyborców inni radni. A tamci sprzed wielu lat? No cóż, warto o chwilę zadumy, wracając wspomnieniem do tych wspaniałych mieszkańców Koła, wielu dzisiaj już z nich i nie żyjących, i do tych niezwykle trudnych lat, ale jakże barwnych, jak te, o których w swoim znanym przeboju opowiadał śpiewając Janusz Laskowski.
Foto i tekst: Ryszard Borysiewicz