Dodane: 01 Czerwiec 2023 14:31:17 Opublikował: Piotr Kapalski
Czesław Freudenreich był ostatnim przedwojennym właścicielem fabryki fajansu w Kole. Chlubnie zapisał się na kartach historii, gdyż był nie tylko przemysłowcem i radnym miejskim, ale także działaczem niepodległościowym, wielkim patriotą, społecznikiem, animatorem życia kulturalnego i oświatowego w Kole.
W rocznicę urodzin zacnego rodaka samorządy, instytucje, stowarzyszenia i nasi mieszkańcy każdego roku oddają hołd bohaterowi składając kwiaty na jego grobie. Tegoroczna inicjatywa jest wyjątkowa – dziś świętujemy 150. rocznicę urodzin Czesława.
Krótką, ale wymowną, uroczystość poprowadził w tym roku reprezentujący Stowarzyszenie Budowy Pomnika-Ławeczki Czesława Freudenreicha w Kole, Jacek Skrycki. Poniżej treść przemówienia: „Pamiętajcie moi najdrożsi, że gdybym umarł lub zginął, to macie w imię Ojczyzny żyć i pracować na jej pożytek”. Te słowa Czesław Freudenreich napisał w swoim dzienniku 1 września 1939 roku. Tak, jakby przeczuwał, że już dobiega kres jego życia. A wystarczyłoby może jedno słowo, jeden podpis, i uniknąłby śmierci. Ale później, jak miałby żyć, jak spojrzeć rodakom w oczy, całe życie przecież był patriotą. W czasie przesłuchań w więzieniu w Koninie powtarzał, że jest Polakiem. Rozpoczynając uroczystości w 150-tą rocznicę urodzin Czesława Freudenreicha, przedsiębiorcy, filantropa i patrioty, spotykamy się na kolskim cmentarzu, przy grobie wielkiego człowieka, chociaż wzrostu był niewielkiego, oddamy hołd składając kwiaty na jego mogile, postawimy zapalone znicze.
Płomień, ogień jest także symbolem życia. A Czesław żyje w naszych sercach. Za 5 godzin odsłonimy pierwszy w naszym mieście i powiecie kolskim pomnik-ławeczkę. Stanął on w Kole, w godnym miejscu, na Skwerze Niepodległości, bo Czesław był człowiekiem niepodległości. Jest to dar mieszkańców ziemi kolskiej, a także ludzi z innych zakątków Polski i zza granicy, między innymi rodaków ze Stanów Zjednoczonych mieszkających w Chicago. Czesław prosił, a nawet wzywał, abyśmy przestrzegali czystości naszej mowy, pamiętali o pamiątkach narodowych i naszych bohaterach. I my pamiętamy.
Obecni w zadumie i ciszy złożyli kwiaty i zapalili znicze.