Strona ta wykorzystuje cookies 🍪 W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503  um@kolo.pl  |  24 Listopada 2024 r. Imieniny: Emmy i Flory

O Jose D’Aragonie jeszcze kilka słów…

Dodane: 04 Lipiec 2013  11:49:00   Opublikował:
O Jose D’Aragonie jeszcze kilka słów…
Myśleliście, że hiszpańska muzyka to tylko flamenco? Nic bardziej błędnego. O bogactwie hiszpańskich dźwięków przekonał się każdy, kto przybył na koncert Jose D’Aragona wirtuoza grającego na 11-strunowej gitarze, artysty znanego i cenionego na całym świecie. Mieliśmy wiele szczęścia, że zechciał podzielić się swoim talentem z kolską publicznością.

Jose D’Aragon koncertował w kolskiej farze, gdzie dźwięki jego niezwykłego instrumentu wypełniły świątynię dając wiele emocji licznie przybyłym słuchaczom. Gość zatytułował swój występ „Noce w hiszpańskim ogrodzie”, bowiem chciał przybliżyć różnorodność stylów muzycznych tego kraju.

Zanim pojawił się w naszym mieście, do Koła dotarła jego sława. Wiedzieliśmy, że Hiszpan ten już jako 4-latek rozpoczął naukę gry na fortepianie i na gitarze i w niedługim czasie zaczął odnosić ogromne sukcesy. Obecnie występuje jako solista lub dyrygent. Gra na nietypowej, 11-strunowej gitarze wykonanej według własnego projektu. Na tym instrumencie wykonał klasyczne utwory takich kompozytorów, jak Albeniz, de Falla, Grandos, Rodrigo i Tarrega oraz własne kompozycje.

Jego pobyt w Kole jest częścią odbywanego właśnie tournée po Niemczech. Przyjechał do naszego miasta z przyjemnością, zachęcony przez managera, który ma tu przyjaciół. Nie zawiódł się naszą gościnnością. – Jestem tu po raz pierwszy, ale bardzo mi się podoba – przyznał podczas konferencji prasowej. – W Polsce czuję się tak dobrze, jak w Hiszpanii, mamy podobną mentalność. Choć potrafię się dostosować do każdej publiczności i miejsca, tu będzie mi się grało wspaniale, uwielbiam koncerty w świątyniach oraz odbiorców przyjmujących mnie bez niepotrzebnego dystansu – kontynuował mistrz gitary. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że Jose D’Aragon, dawniej Jose Luis Gutierrez, jeszcze pod właściwym nazwiskiem, jako student, wydał 500 sztuk płyt winylowych zawierających 12 utworów, znaczną ich cześć zachował do dziś, i przy ważnych spotkaniach przekazuje je słuchaczom. W posiadaniu jednej z nich jest już kolski burmistrz, którzy z dumą przyjął wirtuoza w grodzie nad Wartą.

Wspominając dotychczasowe osiągnięcia, mówiąc o gustach i upodobaniach muzycznych, Hiszpan przyznał, że grywa wiele koncertów, wszystkie zapadają mu głęboko w sercu, ze szczególnym sentymentem pamięta występy w Tokio, które przez jakiś czas było jego domem. Grywa codziennie, nie wyobraża sobie choćby dnia bez tego zajęcia. Prywatnie nie zamyka się na określony rodzaj muzyki, słucha wielu wykonawców. Zanim zrozumiał, że najlepsze dźwięki, na przykład przy utworach Bacha, daje 11-strunowy instrument, próbował swych umiejętności nie tylko na sześciu, lecz  także 10, 12, 14 i 15. strunach. Dziś na całym świecie są już szkoły uczące tej sztuki.

Kto zazdrości Jose talentu niech jeszcze się dowie, że w jego rodzinie nie było artystów ani nawet upodobań w tym kierunku. On zaś od zawsze wiedział, że muzyką wypełni swoje życie. Osiągnął wszystko dzięki ciężkiej pracy w dążeniu do celu.

Mistrzowi tuż przed występem życzyliśmy nie wszystkiego najgorszego, jak każe hiszpański zwyczaj, lecz powodzenia. Koncert był wspaniały, na zakończenie wirtuoz rozdawał autografy. 

Blog Burmistrza
Miasta Koła

Kalendarium wydarzeń

Strona stworzona przez F&A MEDIA