Od 1957 roku była to jedna z wielu na terenie Polski wtedy z gier regionalnych, zanim w 1982 roku zaprzestano ją prowadzić. Skreślano kupony KOZIOŁKÓW na terenie Wielkopolski, kupony SYRENKI w Warszawie, JANTARA w Gdańsku, LAJKONIKA w Krakowie, PRZĄŚNICZKI w Łodzi, LICZYRZEPKI we Wrocławiu, KARLICZKA w Opolu, GRYFA w Szczecinie, ŁUCZNICZKI w Bydgoszczy i KAROLINKI na terenie Śląska Górnego z Katowicami.
Pamiętam, jako młody chłopak, sporą sensacją było dla nas pojawianie się nad Kolską Starówką samolotu, z którego zrzucano promocyjne kupony KOZIOŁKÓW namawiając mieszkańców Koła do uczestnictwa w tej grze. Zbieraliśmy te kupony i w chłopięcych marzeniach typowaliśmy 5 obowiązujących skreśleń. Zawsze coś się udało trafić ale tylko w marzeniach odbierało się główną wygraną. A tą główną wygraną były dla nas wtedy w naszym chłopięcym świecie, o świetnym smaku, czy to lizaki „kogucik”, „mikołaj”, oranżada w proszku, czy owocowy lub miętowy drops a nawet i bilet do Kina Młoda Gwardia na bajkę podczas Niedzielnego Poranka. Składaliśmy się my, przegrani, dla tego kolegi z największym trafieniem.
W naszej paczce chłopaków na przełomie lat 50-tych i 60-tych XX wieku byli to Jasiu Szymczak, jego brat Józek, Władek Kwaśny, Rysiek Zawadzki, Wojtek Wilk, Antek Markowski i ja autor tekstu. Gdy skreślaliśmy kupony „Koziołków” prawie 70 lat temu obowiązywał pewien rytuał. Za każdym razem skreślone kupony przechowywał kolejno któryś z nas. To była świetna zabawa a zarazem i marzenia chociażby o dalekich podróżach, czy kupnie własnego roweru, piłki, radyjka na baterię czy telewizora, których na Kolskiej Starówce wtedy 70 lat temu niewielu posiadało. A nawet najeść się lodów i napić oranżady do syta. To co pamiętam to i dziewczyny podobnie jak my, coś kombinowały z tymi kuponami KOZIOŁKÓW, zrzucanych z samolotu.
Udało mi się odtworzyć te kupony Koziołków z 1971 r. A tak przy okazji ŻYCZĘ WSZYSTKIM trafnych skreśleń, gdy KOZIOŁKÓW już nie ma, nawet i w LOTTO.
Foto: Archiwalne.
Tekst: Ryszard Borysiewicz