Dodane: 10 Wrzesień 2024 10:26:55 Opublikował: Piotr Kapalski
Życiowa rola Marcina Kowalskiego grającego tytułowego bohatera sztuki „Judasz” będącej najnowszym dziełem Grupy Teatralnej Dariusza Matysiaka, na długo pozostanie w pamięci. Jej wspomnienie zawsze już będzie skłaniać do przemyśleń nad wielowymiarowością tej postaci…
W historii interpretacji Biblii Judasz jest Jezusowym zdrajcą. Symbolizuje ją. Do powszechnie używanego słownictwa weszły określenia „judaszowe srebrniki”, „judaszowy pocałunek” jako synonimy zaprzedania i fałszu. Tymczasem aktorzy Dariusza Matysiaka sugestywną i pełną emocji grą próbowali dociec motywacji czynu, a w decyzji Judasza doszukać się innych, niż tylko negatywnych, przesłanek. W kilku odsłonach tej samej opowieści sięgnęli po Biblię oraz tradycję apokryficzną. Mocny przekaz. Odważny. Szeroka perspektywa możliwości. Dobrze oddana psychologia postaci. Hipoteza nowego wymiaru relacji Jezus – Judasz. Konsternacja. Tego oczekujemy idąc na spektakl, czekając aż zgasną światła i odsłoni się kurtyna… Aby po jej zapadnięciu dalsza część widowiska rozgrywała się w naszych duszach…
Z przyjemnością obserwujemy, jak w kolejne role wchodzą doskonali aktorzy: Marcin Kowalski (tym razem Judasz), Rafał Łukaszewski (Jezus), Artur Zalas (Jan Chrzciciel), Jan Dziedziczak (Kajfasz), Dariusz Matysiak (Annasz), Wiktor Zawada (Piłat), Konrad Madej (Barabasz), Agata Dziedziczak (Maria), Jan Pluchrat (Levi) i wielu innych. Wspaniałe role, wierne oddanie klimatu epoki, doskonały chór, mocne partie muzyczne. Jesteśmy jak zawsze pod dużym wrażeniem…
Kolejna premiera jesienią przyszłego roku.