Strona ta wykorzystuje cookies 🍪 W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503  um@kolo.pl  |  24 Listopada 2024 r. Imieniny: Emmy i Flory

KINO „Młoda Gwardia” - spacerkiem po dawnym Kole

Dodane: 08 Październik 2024  10:31:50   Opublikował: Piotr Kapalski
Zdjęcie przedstawia dwóch mężczyzn stojących przed kinem MŁODA GWARDIA w Kole. Jest to archiwalna fotografia, co sugeruje styl ubioru oraz stan budynku. Na ścianie budynku widoczny jest napis KINO MŁODA GWARDIA, a w oknach zdjęcia promujące filmy
Wielu starszych mieszkańców Koła zapewne już zapomniało o tym (chociaż?), a dla młodszych może być to wręcz niepojęte, gdy obecnie za pomocą nowoczesnych technologii, takich jak TV, VIDEO itp., mogą oglądać filmy nie wychodząc z domu, sytuacja wyglądała zupełnie inaczej 60, a nawet 70 lat temu. Wtedy, gdy telewizja zaczynała raczkować, a odtwarzacze i kina domowe były nieosiągalnym marzeniem, wręcz utopią, chodziliśmy do kina "Młoda Gwardia" na Starym Rynku, przy Placu Bohaterów Stalingradu, na Kolskiej Starówce.

Kino to powstało 10 grudnia 1888 roku. Co niedzielę o godzinie 11:00 organizowano "Filmowe Poranki" dla najmłodszych widzów. Dla dorosłych i dorastających widzów oferowano wieczorne seanse, na których wyświetlano westerny, filmy przygodowe, wojenne i kryminalne itd. Pierwszym filmem panoramicznym wyświetlanym w „Młodej Gwardii” byli „Krzyżacy” w 1960 roku. W kinie odbywały się także koncerty młodych zespołów muzycznych, wystawiano spektakle teatralne, a nawet walki bokserskie na ringu zamontowanym na widowni.

Nie łatwo było dostać bilety do kina na film czy inną imprezę. Tych bardziej nerwowych kinomanów, przed kasą biletową musieli często uspokajać kolscy milicjanci, m.in. Panowie Lewandowski, Szczesiak, Wyrwa czy Piechota. Bileterzy starannie regulowali „ruch” kinomanów, a jednym z nich był pan Lenartowicz, który później został kierownikiem kina. Wcześniej funkcję tę pełniła Halina Terechowicz. Inni bileterzy, tacy jak Antoni Stasiak, Marian Lewandowski i Gralak, tak sprawdzali wejściówki, że nawet sama mysz nie miała wielkich szansy dostać się na widownię.

Kinooperatorami byli wówczas Władysław Felich, Lech Kaczorowski i Stachura, a bilety sprzedawała pani Torzewska. Pan Kaczorowski był przychylny, nam dzieciakom – czasem pozwalał nam wejść na piętro do kabiny operatora albo wyłączał wirnik wentylatora, dzięki czemu mogliśmy, zmieniając się, podglądać filmy przez otwór wentylacyjny, stojąc na murowanym śmietniku za kinem.

Przez jakiś czas filmy wyświetlano również w sali Ośrodka Szkolenia Kierowców LOK przy ulicy Pułaskiego 8, gdzie operatorem był pan Przyszło. Kino "Młoda Gwardia" przestało istnieć na początku lat 70., a w 1975 roku otwarto nowe kino w Kolskim Domu Kultury, początkowo noszące starą nazwę, a później przemianowane na "Kino Nad Wartą".

Pan Janusz Kupczak wspomina: „Mieszkałem bardzo blisko kina 'Młoda Gwardia'. To było centrum wszystkich wydarzeń kulturalnych w Kole. Największymi atrakcjami były dla nas koncerty Czerwonych Gitar, Skaldów, Niebiesko-Czarnych, Czerwono-Czarnych, Anny German, Piotra Szczepanika i Karin Stanek. Szkoda, że ten budynek, który miał swoją duszę, został wyburzony”.

Do wspomnień o kinie powraca także pan Stefan Schyller, który poznał swoją żonę, Halinę Krysiak, mieszkającą w sąsiedztwie tego kina.

Kino "Młoda Gwardia" obsługiwało również teren powiatu kolskiego, wyświetlając filmy w ramach kina ruchomego. Samochodem LUBLIN, przystosowanym do objazdowych projekcji, objeżdżano wiejskie świetlice i remizy strażackie, co trwało aż do połowy lat 70. Kino ruchome obsługiwali między innymi operatorzy Sosnowski, Dąbrowski i Kaczorowski. Pani Janina z Kolskiej Starówki wspomina, jak będąc młodą dziewczynką, uczestniczyła w seansie objazdowego kina w wiejskiej świetlicy w latach 60. Film, który szczególnie zapamiętała, to radziecka produkcja "Mały Bohater", opowiadająca o chłopcu z czasów Rewolucji Październikowej.

Zdjęcia archiwalne udostępnił Janusz Kupczak. Na jednym z nich, na tle kina, od lewej stoją operatorzy Lech Kaczorowski i Włodzimierz Felich. Przy samochodzie kina objazdowego nr 2 od lewej strony stoją operatorzy Sosnowski, Dąbrowski oraz Lech Kaczorowski.

PS. Dziękuję tym panom za informacje dotyczące tego tematu. Nie wszystkim bohaterom tego felietonu udało mi się ustalić imiona.

Tekst opracował: Ryszard Borysiewicz

Galeria zdjęć

Blog Burmistrza
Miasta Koła

Kalendarium wydarzeń

Strona stworzona przez F&A MEDIA