Niektórzy mówią, że 13 i jeszcze do tego piątek to dzień pechowy. Możliwe, ale dla kolskiej Olimpii okazał się dniem szczęśliwym, ponieważ pokonała Grom Wolsztyn 1:0.
Pierwsza połowa to gra wyrównana. W 35 minucie strzał Damiana Kotkowsiego trafił w słupek, a minutę później ten sam zawodnik w zamieszaniu podbramkowym zdobył bramkę, która okazała się jedyną tego dnia.
W II połowie goście rzucili się do ataku i mieli dwie stuprocentowe sytuacje do zmiany wyniku. Zepchnęli kolan do defensywy, którzy próbowali kontratakować, ale bez skutku. O przewadze gości świadczy fakt, że w tej części gry gospodarze nie oddali żadnego strzału w światło bramki. Końcowy gwizdek sędziego, kilkadziesiąt osób obecnych na meczu przyjęło z ulgą. Sędzią głównym był Adam Kupsik, asystentami Adam Szuda i Grzegorz Świerniak.
– Pierwsza połowa to lekka przewaga Olimpii o czym świadczy zdobyta bramka. W II odsłonie goście uzyskali przewagę i byli o krok od zdobycia wyrównania. Olimpia nie zagrała źle, ale zabrakło jej kropki nad „i” w budowanych akcjach – powiedział trener kolan Tomasz Mikusik.
Skład Olimpii: Robert Suliński, Piotr Krzyżanowski, Dawid Wiśniewski, Filip Szymański, Mateusz Trzmielewski, Kamil Jaroszewski, Piotr Marańda, Ariel Szczesiak, Michał Rutkowski, Łukasz Sikorski (58 Mariusz Nieznalski), Damian Kotkowski (81 Adrian Fret).
mc