W świecie dziecka rzeczywistość przeplata się z tym, co fantastyczne. Małemu dziecku często trudno jeszcze odróżnić co jest prawdą, a co fikcją. Dlatego tak chętnie przeżywa na niby rozmaite przygody, utożsamia się z bohaterami bajek i opowieści niezwykłych, które pobudzają wyobraźnię i rozwijają sferę emocji.
Tym razem, niezwykłości przedszkolaki z Przedszkola nr 5 w Kole doświadczyły w Magicznym Show Roberta Szablewskiego. Roberto, bo taki jest pseudonim artystyczny iluzjonisty, przygotował dla przedszkolaków specjalny program. Gospodarzami przedstawienia były pięciolatki a uczestnikami wszystkie grupy wiekowe. Jak się okazało... czary …nie istnieją, o czym zapewniał nas Roberto. Jak wyjaśnił dzieciom we wstępie, istnieje jednak sztuka iluzji.
Sztukę iluzji właśnie Roberto zaprezentował dzieciom na różne sposoby. W jego dłoniach przedmioty znikały i pojawiały się na życzenie dzieci w sposób widzialny i niewidzialny. Całkiem niepostrzeżenie zmieniały też miejsca lub zmieniały się w to, czym wcześniej wydawały się nie być. Wyczarowane przed dziećmi różnobarwne kwiaty, chustki, parasolki wywoływały wśród przedszkolaków prawdziwe poruszenie podobnie, jak znikające przedmioty. Występujący od 1983 na festiwalach magii w Polsce a także w Czechach czy Niemczech Roberto, w swoim magicznym show dla przedszkolaków wyczarował też prawdziwe śnieżnobiałe gołębie i jak na „prawdziwego magika” przystało także cudnego królika. Dzieci oklaskiwały umiejętności „magiczne” iluzjonisty autentycznie zachwycone.
Dodać jeszcze trzeba, że wszystkie magiczne sztuczki gość przedszkolaków czynił z pomocą uroczej asystentki, w rolę której wcieliła się pięcioletnia Marta Marciniak. Razem z nią asystował iluzjoniście przyszły adept sztuk magicznych, sześciolatek Szymon Wojewoda. Z pomocą Roberto, Marta i Szymon mogli bezpośrednio doświadczyć niezwykłości magii. Choć mali asystenci byli bardzo blisko mistrza obserwując uważnie każdy jego ruch, nie potrafili wyjaśnić kolegom, jak możliwe było to, czego wszyscy byli świadkami.
Cały spektakl iluzjonisty Roberto był sztuką, sztuką także i na płaszczyźnie porozumienia z małymi widzami. Roberto z łatwością potrafił wciągnąć do wspólnej zabawy uczestników swojego show, zachęcić ich do myślenia, wywołać ich spontaniczne reakcje przede wszystkim wywołać radosny nastrój. Nic dziwnego, bo Roberto to magik z dużym doświadczeniem w pracy z dziećmi w wieku szkolnym, przedszkolnym, osobami dorosłymi, pensjonariuszami domów pomocy społecznej czy uczestnikami warsztatów terapii zajęciowej. W swoim dorobku zawodowym może też pochwalić się współpracą z Teatrem im. J. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie był konsultantem efektów iluzjonistycznych na potrzeby misicalu „Złota Kaczka”. Roberto współpracował z wieloma artystami estrady. Pojawiał się w różnych programach artystycznych obok takich artystów jak iluzjonista Maciej Pol, którego Przedszkole nr 5 gościło już także w swoich progach lub też grup kabaretowych MUMIO, JURKI czy GRUPA MO CARTA.
Najlepsze nawet przedstawienie kiedyś się kończy, choć fascynacja dzieci z nim związana nie wygasa od razu. Przedszkolaki długo oklaskiwały popisy magiczne Roberto, a potem równie długo zastanawiały się ….jak on to robił??? No cóż, nie wszystkie sekrety nasz gość mógł ujawnić i nawet lepiej , że pozostaną one owiane aurą tajemnicy. Bo tak na prawdę warto sprawić, by świat dziecka pozostał jak najdłużej odrobinę „magiczny”, piękny, baśniowy, aby dzieci, które przestaną być dziećmi za czas jakiś mogły wspominać swoje magicznie, bajkowe dzieciństwo. O to przecież chodzi, by ten beztroski czas w życiu dzieci jedyny i niepowtarzalny pełen był wrażeń. Życzymy wszystkim dzieciom magicznie pięknego dzieciństwa i tego, aby tak jak to stało się w Przedszkolu nr 5 z pomocą dorosłych, rzeczy zwykłe nabierały dla dzieci niecodziennego kolorytu i znaczenia.
Dzieci kiedyś to docenią, a na pewno będą długo pamiętały...
oprac. R. Zamelska PM 5 Koło
foto J. Szłaśny