W środę 25 czerwca br. grupa szesnastu emerytowanych nauczycieli zawodu, dawnego Zespołu Szkół Zawodowych w Kole (obecnie Zespół Szkół Technicznych), po rocznej przerwie spotkała się w zajeździe Wodnik (obok kanału Teleszyny).
Pogoda w tym dniu była łaskawa, to też nic dziwnego, że spotkanie było bardzo udane. A że w tym dniu obchodzono imieniny Jana, wszyscy koledzy złożyli serdeczne życzenia dwóm Jubilatom.
Po obiedzie, zebrani wspominali dawne czasy, choć nie tak odległe. U niektórych z obecnych jeszcze nie tak dawno na głowie była czarna czupryna, dziś pojawiła się lekka siwizna, u innych dość pokaźna łysina, a niektórzy mogli "pochwalić się" sporym brzuszkiem. Panowie w większości przekroczyli już … siątkę, więc kości już nie te, co dawniej, w związku z czym dużo przybyłych skarżyło się na swoje reumatyczne dolegliwości. Najstarszy z obecnych, pan Józef, odszedł na emeryturę w 1990 roku, pozostali trochę później. Na wniosek byłego kierownika Warsztatów Szkolnych Tomasza Szymańskiego zebrani minutą ciszy uczcili pamięć tych którzy odeszli do wieczności.
Ciekawe rozmowy w miłym gronie wzmagają apetyt, nic więc dziwnego, że ze stołów jadło szybko znikało. Było to m.in. zasługą pani Moniki Kostrzewy, właścicielki lokalu, która dwoiła się i troiła, aby gościom dogodzić. Na koniec poczęstowała zebranych wspaniałym żurkiem i gorącą kiełbaską oraz kawą i herbatą.
– Bardzo dobry pomysł na te coroczne spotkania. Przez to zacieśniamy swoje więzy przyjaźni. W przyszłym roku organizujemy następne spotkanie – powiedział jeden z organizatorów, pan Janek. Potem zebrani pozowali do pamiątkowego zdjęcia.
I tak na zdjęciu od lewej: Eugeniusz Gembka, Ryszard Włodarczyk, Teresa Nykiel (nasz rodzynek), Michał Chojnacki, Jan Skąpski, Tomasz Szymański, wyżej – Kazimierz Smolarek, Jerzy Gębka, Jan Strapagiel, Jakub Żurawik, Wojciech Ciszewski, od samej góry – Paweł Walczak, Tadeusz Grabkowski, Józef Kiciński, Włodzimierz Kwarta i Wiesław Heine.
Michał Chojnacki
