W 9. kolejce IV ligi wielkopolskiej południowej, kolska Olimpia, zajmująca 12 miejsce w tabeli, pokonała na własnym boisku wyżej notowanego Orła Koźmin Wlkp. 3:1 (1:1), który plasuje się na 10 pozycji. Jak sugeruje wynik meczu, spotkanie toczyło się przy lekkiej przewadze gospodarzy i wynik odzwierciedla przebieg całego spotkania. Wygrana z Orłem sprawiła, że obietnica Jarka Kawki sprawdziła się. Przypomnijmy, co powiedział dla Radia Konin: „Przeprowadziliśmy w szatni z chłopakami męską rozmowę i obiecaliśmy sobie, że w trzech kolejnych meczach zdobędziemy minimum 7 punktów” (Górnik Konin 1:0, SKP Słupca 0:0, Biały Orzeł Koźmin 3:1”). To wszystko sprawdziło się. Czyżby Jarek był prorokiem?
Pierwszy kwadrans, to badanie sił przeciwnika. Wynik otworzył w 15 minucie Szymon Izydorczyk, który otrzymał idealne podanie po indywidualnej akcji zainicjowanej przez Michała Rutkowskiego. Goście starali się jak najprędzej odrobić straty. Udało im się to dopiero w 45 minucie. Potężny strzał Darka Małeckiego z 20 metrów poszybował prawie w okienko „świątyni” gospodarzy. Dobrze broniący kolski golkiper Bartosz Kordylewski był przy tym strzale bezradny. Zaraz po wznowieniu gry nastąpił gwizdek sędziego oznaczający koniec pierwszej połowy.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej odsłony Kamil Kwiatkowski egzekwował rzut wolny z 17 metrów i silnie bita piłka ominęła mur i wpadła do siatki na 2:1. Gdy do końca meczu pozostał kwadrans Jakub Antosik ustalił wynik na 3:1 po asyście Damiana Kotkowskiego. Na uwagę zasługuje rajd Jarka Kawki, który tuż przed końcem meczu mijał przeciwników niczym tyczki slalomowe i będąc w doskonałej sytuacji zamiast strzelać podał piłkę do Antosika, który był na pozycji spalonej. W doliczonym czasie gry (92 minuta), czerwoną kartkę otrzymał Krystek z Orła. Była to druga żółta, co w konsekwencji oznacza czerwoną i wykluczenie z gry (zawodnik musi udać się do szatni).
Po meczu uśmiechnięty Jarek Kawka zaakcentował: – Mecz może nie był porywającym widowiskiem w pierwszej połowie, ale w drugiej odsłonie kibice nie mogli narzekać na brak emocji, gdyż nasza drużyna pokazała 45 minut naprawdę dobrego futbolu. Wygrana cieszy, 3 punkty jeszcze bardziej, a najbardziej uśmiechnięte twarze naszych kibiców.
Skład Olimpii: Bartosz Kordylewski, Kamil Kwiatkowski, Dawid Wiśniewski, Paweł Powietrzyński, Piotr Rutkowski, Michał Rutkowski (46 Filip Zborowski), Mariusz Nieznalski (52 Jakub Antosik), Szymon Izydorczyk (70 Jarek Kawka), Piotr Marańda (85 Powietrzyński Miłosz), Kamil Jaroszewski, Damian Kotkowski.
mc
