„Czas, którego nie można odstąpić, wypożyczyć, schować w piasku, można go jedynie
ofiarować komuś, kto do serca czas nasz schowa" czyli edukacja przez sztukę teatru.
Cytowanymi powyżej słowami wyśpiewanymi przez aktorów w piosence finałowej, kończy się spektakl Teatru Arlekin w Łodzi, w którym udział wzięły najstarsze przedszkolaki z Przedszkola Nr 5 w Kole. Miały one sposobność obejrzeć nowość w repertuarze łódzkiego teatru dla dzieci. „Złodziej Czasu” to sztuka wg Waldemara Wolańskiego, który jest jednocześnie dyrektorem teatru, autorem scenariusza i reżyserem oglądanego przez przedszkolaki przedstawienia. Już sam tytuł był dla dzieci niezwykle intrygujący, prowokował do rozmowy i zastanowienia się nad tym, czy można ukraść czas, kupić, odzyskać, zamienić czy też cofnąć. Tymczasem tytułowy „Złodziej Czasu” nieustannie towarzyszy nam we wszystkich okolicznościach, które stają się naszym udziałem. Wszyscy bowiem podlegamy prawom czasu. Nasi wychowankowie także.
Niedawno jako maluchy, rozpoczynali swą przygodę z przedszkolem. Dzisiaj kończą edukację przedszkolną stojąc u progu kolejnego etapu swego życia. W biegu między szkołą, pracą, obowiązkami domowymi, w pogoni za tak cennymi chwilami spędzonymi wspólnie, w nieuchronnym wyścigu z czasem podążać będą z dziećmi rodzice. Nauczyciele w przedszkolu, podejmą niebawem nowe zadania związane z wychowaniem kolejnego pokolenia. Koło czasu toczy się nieustannie i niezmiennie.
Tymczasem, aby czas, który dane było przeżywać razem z opuszczającymi mury przedszkola sześciolatkami pozostał na długo w ich pamięci, pamięci rodziców i nas, nauczycieli, warto zatrzymać się, pomyśleć przez chwilę, ulec refleksji. Warto samemu poczuć, ile znaczy poświęcenie swojego czasu dla drugiej osoby. Znaleźliśmy na to doskonały sposób, była nim właśnie wycieczka do teatru.
Snując refleksje o przemijaniu i wartościach ponadczasowych, takich jak miłość do drugiego człowieka, przedszkolaki doświadczyły wszystkiego, co mieści się w gatunku baśni. Były więc czary, magia, walka złego charakteru z dobrym, podróż na drugą stronę starego zegara, do mrocznej niby średniowieczny zamek Krainy Złodzieja Czasu. Dzieci i uczestniczący w przedstawieniu rodzice, obejrzeli i wysłuchali niezwykle pouczającej opowieści o przemijaniu, o walce z czasem i szukaniu szczęścia. Przedstawienie było niezwykłe poprzez formę inscenizacji, robiącą wrażenie scenografię, muzykę i przygotowanie wokalne aktorów. Przemiany elementów scenografii w coraz to inne formy odbywały się dyskretnie, w półmroku, lecz na oczach dzieci. Doskonała była też animacja lalek bohaterów opowieści, które znikały w kulisach, by po chwili ukazać się zupełnie w innym miejscu zastąpione duplikatami. Wszystko to dało dzieciom niecodzienną okazję, aby przyjrzeć się doskonałemu warsztatowi montażystów teatralnych i pracy aktorów.
Duże wrażenie na dzieciach zrobiły snujące się ze sceny różnobarwne obłoki dymu oraz komputerowe animacje świetlne, ulotne w formie, przemieszczające się po scenografii. Podobnie jak nie z tego świata, przejmująca dreszczem, ale piękna muzyka zewsząd otaczająca widzów dźwiękami. Tak działa właśnie magia teatru. Teatr przyciąga uwagę, zapada w pamięć, pozostawia ślad w umyśle. "Złodziej Czasu" to doskonała lekcja emocji i ponadczasowych wartości, o które tak trudno w schematycznych, masowych produkcjach telewizyjnych.
Z pozoru trudny temat przedstawienia, w rozmowie przeprowadzonej już po wycieczce wywołał zaskakujące spostrzeżenia dzieci. Większość z przedszkolaków z namysłem i trafnie formułowała swoje myśli, choć dotyczyły one pojęcia czasu, którego przyswojenie nie przychodzi dzieciom tak łatwo. Trudność wynika tu z faktu, iż ich myślenie ma jeszcze charakter konkretno-wyobrażeniowy oparty o zdobyte wcześniej doświadczenie i wiedzę, a pojęcia abstrakcyjne dopiero się kształtują.
Warto zatem zacytować kilka z ciekawszych wypowiedzi :
- Jak wygląda czas?
Gabrysia P. : „Może ma kształt zegara?”
Marysia D. : „Jest niewidzialny i pewnie cały czas bawi się z nami w chowanego.”
- Czego nie można zrobić z czasem?
Kuba M. : „Nie można się na niego gniewać.”
Julka R. : „Nie można go pogłaskać ani przytulić”
- Ile czasu ma człowiek?
Maciek : „Tak w życiu, to 100 góra 102 lata”
Marysia D. : „Tyle, ile trwa życie człowieka”
- Co nam daje czas?
Kuba M: - „Odkrywanie , kogo się kocha”
Malwinka P. - : „Przyszłość”
Zosia Sz. :- „Życie”
- Co to znaczy, że coś jest ponadczasowe?
Kuba M. : „Że nie można tego zepsuć”
Hania T. : „Miłość jest ponadczasowa, bo jak się kocha mamę, tatę , babcię albo dziadka to zawsze. Nawet jak już dziadka nie ma, to się za niego modlimy i chodzimy na grób”
Maciek M.: „Miłość, bo ja sobie przypominam, że na ślubie to tak sobie przysięgają, że dopóki śmierć nas nie rozłączy”
Każdy z nas chciałby zatrzymać, cofnąć lub kupić czas, wydłużyć dzień albo życie. Tylko ... jak to zrobić?
Jasio Sz.: „Gdybym mógł, tobym podarował innym trochę więcej czasu”, no właśnie ...możemy poświęcić swój czas komuś innemu.
Jak widać, dzieci często rozumieją więcej, niż mogłoby się zdawać nam, dorosłym. Wystarczy tylko z dziećmi często rozmawiać o ważnych sprawach, mądrze zadawać pytania i prowokować do samodzielnego myślenia i poszukiwania odpowiedzi. I co najważniejsze... słuchać, bo od dzieci możemy się uczyć nie skażonego jeszcze stereotypami myślenia.
Życzymy więc wszystkim i dzieciom, i dorosłym, aby dany im czas pełen był wzajemnej miłości, radości i ciekawości odkrywania świata. Mamy nadzieję, że każdy znajdzie swój własny sposób na pokonanie Złodzieja Czasu, którego wszędzie pełno, i który zjawia się w różnych postaciach.
Przedszkolaki, które rozumieją, jak ważny jest czas, potrafią też z niego korzystać. Po przedstawieniu teatralnym, pod opieką organizatora wycieczki Renaty Zamelskiej oraz Doroty Pawlak, Bożeny Grabowskiej i rodziców odwiedziły jeszcze Zoo Safari w Borysewie. Poznawały egzotycznych mieszkańców tego niezwykłego ogrodu m.in. niezwykłe białe lwy tj. Sahima i jego koleżankę, białego tygrysa Arona, fokę Dawida czy Zuzię, która jest baktrianem. Miały także sposobność zaprzyjaźnić się z niektórymi zwierzakami w bezpośrednim kontakcie. Kózki miniaturowe, alpaka, osiołki, kuce i świnki wietnamskie sprawiły, że czas spędzony w Zoo Safari dzieci zapamiętają na długo. Podobnie jak wspólnie zjedzony w Gril Barze Safari obiad i podróż autokarem, którą niektóre z przedszkolaków odbywały w ten sposób po raz pierwszy.
Wycieczka, obok zorganizowanego w maju Pikniku Rodzinnego „Z mamą i Tatą najweselej”, była ostatnią dużą imprezą przedszkolną z udziałem tej grupy sześciolatków. Pozostaje nam więc życzyć dzieciom udanych wakacji, sukcesów w edukacji szkolnej i snuć wspomnienia po to, by „Złodziej Czasu” czas nie zatarł w pamięci znajomych obrazów i wspólnie przeżywanych emocji.
Komentarz
Renata Zamelska