Autorską wystawę fotografii Ryszarda Lenartowicza pt. „Jesienne Impresje” podziwiać można w Galerii Małej im. Jerzego Buszy Miejskiego Domu Kultury w Kole. Wernisaż urokliwych zdjęć przyciągnął rzesze, bowiem i kadry były doskonałe, i osoba pana Ryszarda jest znana w środowisku lokalnym.
Pomimo dającego się we znaki upału, w galerii zebrało się spore grono przyjaciół i sympatyków twórczości oraz członkowie Kolskiego Klubu Fotograficznego FAKT im. prof. dr Tadeusza Cypriana, w którego szeregach pan Ryszard już od dawna doskonali swoje umiejętności. Znany jest ze swojej działalności na rzecz sportu, za prace w środowiskach związanych z dziećmi odznaczony został Orderem Uśmiechu, a utrwalanie za pomocą obiektywu ludzi, pejzaży, zachodów słońca, nadwarciańskich krajobrazów i innych osobliwości, to kolejne oblicze tego sympatycznego mężczyzny.
Zaprezentowane zdjęcia to zaledwie część dorobku tego pasjonata sztuki fotograficznej, pokłosie pracy ostatnich trzech lat, choć na wystawę zakradło się zdjęcie starsze, zimowe, bez którego koledzy z klubu nie wyobrażali sobie tej ekspozycji, i namówili jej autora do wystawienia go. Twórca wcześniej już dwukrotnie prezentował się indywidualnie, znacznie częściej w wystawach zbiorowych, zwłaszcza poplenerowych, gdyż ten sposób doskonalenia warsztatu preferują członkowie klubu „Fakt”. Ostatnie warsztaty miały miejsce w Oporowie, zatem jesienią będziemy mogli podziwiać powstałe tam prace.
Wystawa czynna będzie do końca sierpnia, zachęcamy do zapoznania się z nią. Przedstawia przyrodę Koła i okolic, Gołuchowa, Kórnika, Rogalina. Doskonałe recenzje wystawili jej zarówno prezes klubu Robert Andre, jak i wiceprezes Adam Wilk, który podkreślił, że pan Ryszard dopracował swój warsztat twórczy i podchodzi do każdego tematu w indywidualny sposób. Jeden z gości dodał, że piękno obroni się samo, a on jako laik ogląda ekspozycję z prawdziwą przyjemnością. Lokalny karykaturzysta Zbigniew Szymański napisał na tę okoliczność „słodki wywód”, a autora obdarował okolicznościowym rysunkiem satyrycznym.
Pan Lenartowicz wyznał nam, że teraz zajmuje go portret, gdyż człowiek jest w centrum jego uwagi. Gromadzi materiał, który być może w przyszłości wykorzysta jako temat kolejnej ekspozycji.