W marcu 1932 r w sali Warszawskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych zaprezentowano wystawę Harre Danielsa. Artysta, zaliczany do prymitywnej szkoły malarskiej mieszkający w Nowym Yorku, okazuje się być rodowitym kolaninem. Prawdziwe jego nazwisko to Herszel Danilowicz i tylko tyle udało mi się ustalić (brak daty urodzin i śmierci).
Jego obrazy, obrazy Sitodruk, litografie, ręczne odbitki i portfele są zapisem segmentu minionego życia Żydów w Kole. Tworzył jeszcze w latach 50, bo takie daty odczytujemy na grafikach. Danielsa prace możemy znaleźć w Muzeum Żydowskim w Nowym Yorku oraz w Muzeum Żydowskim w Belgii. Większość jego prac, matryc i sit nie przetrwała pożaru jego pracowni, który wybuchł wkrótce po śmierci artysty.
Na aukcjach można trafić zbiór 14 litografii przedstawiających życie Żydów w małym miasteczku Kole, jak się orientowałem, cena to około 600 USD.
Piotr Śniegocki
Zaprezentowane prace noszą tytuły: dzieci grają, talmudysta, trzej Żydzi czytają, człowiek gra na mandolinie, list do wuja, sklep krawca, Żyd, zbiór litografii oraz podpis artysty