"Zainspirowała mnie Wigilia u babci w Kole"
Dodane: 04 Styczeń 2016 10:57:00 Opublikował:
"Zainspirowała mnie Wigilia u babci w Kole"
A pierwsza gwiazda, świecąc o zmroku, Niesie Ci radość w tym Nowym Roku. "Słyszysz jak wiatr życzenia niesie? Hula po polach i szumi w lesie...". Tymi słowami zaczynają się życzenia świąteczne autorstwa byłego kolanina Dariusza Graczyka, opublikowane w Rodzinnym Kalendarzu na 2016 r.
Kalendarzu tradycyjnym, "bloczkowym" - zdzieranym, łódzkiego Wydawnictwa Telegraph Sp. z o.o. "(.) Jak stuka w okna, wchodzi w kominy I obserwuje dziecięce miny? Jeśli to słyszysz, to zamknij oczy, Niech świat z dzieciństwa znów w życie wkroczy.(.)" - niczym melodia płynie pierwsza strofa utworu zatytułowanego "Świąteczne życzenia" autorstwa naszego rodaka.
3-wzrotkowy utwór, pięknie przybliżający tęsknotę za krajem dzieciństwa w kontekście tradycji bożonarodzeniowych, ukazał się na całym świecie - w Chicago, Odessie, Egipcie. Wiersz można przeczytać w internecie. - Ukazał się w sieci bez mojej wiedzy i zgody, co zmotywowało mnie, do przesłania utworu do kalendarza, spodobał się w innych krajach, może i u nas sprawi komuś przyjemność - powiedział Dariusz Graczyk. Z publikacją związana jest zabawna anegdota. - Rozwiązałem quiz i wysłałem do kalendarza. Dołączyłem wiersz z życzeniami. Przyjechałem do Polski i sprawdziłem, czy widnieje moje nazwisko. Okazało się, że dostałem nagrodę - będąc przekonanym, że za quiz. Dopiero moja córka zobaczyła, że wydawnictwo opublikowało mój wiersz.
Wiersz jest na odwrocie karty z kalendarza z datą 31 grudnia 2015 r. w roli życzeń noworocznych. Utwór kończą słowa: "(.) A pierwsza gwiazda, świecąc o zmroku, Niesie Ci radość w tym Nowym Roku".
Świąteczne życzenia rymowane Dariusz Graczyk napisał 10 lat temu dla konsulatu polonijnego w Monachium. Ukazały się w internecie dla polonii bawarskiej. Później były powielane i upowszechniane, już bez wiedzy autora.
- Zainspirowała mnie Wigilia u babci w Kole - przyznał pisarz. - Piszę hobbystycznie, tworzę poezję, bajki lokalne, teraz pochłonęło mnie stworzenie legendy o Kole, o Kołodzieju z miasta Koła.
Pan Dariusz już od przeszło 30 lat nie mieszka w naszym kraju. Ale wciąż tu wraca, a swoją twórczością pokazuje, jak bliska jest mu ojczyzna dzieciństwa. Może kiedyś, jeśli taka będzie wola autora, poznamy tę legendę o Kole.
www.kolo.pl/wiadomosc/3573/quotzainspirowaa-mnie-wigilia-u-babci-w-kolequot