Strona ta wykorzystuje cookies 🍪
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503 um@kolo.pl | 20 Listopada 2024 r. Imieniny: Anatola i Rafała
W tłusty czwartek tradycyjnie zajadamy się pączkami. W Klubie LOK „Kolska Starówka” tym razem było odmiennie. Młodzież postanowiła nie pączkami, ale własnoręcznie przyrządzonymi faworkami uczcić ten dzień, jeden z ostatnich w tegorocznych zapustach.
Pod bacznym okiem pań z kadry Klubu ciasto urabiał a także smażył faworki „główny kucharz tego wieczoru”, 15-letni Miłosz Siepka, wspierany przez 19-letniego Arkadiusza Augustyniaka.
Wg Miłosza, żeby zrobić dobre faworki dla około 20 dzieciaków wystarczy dwa kilogramy mąki, 20 jaj, z 1,5 litra oleju a także łyżkę 10 % octu oraz trochę sprytu w rękach i dobre chęci.
Tego wieczoru do Klubu przyszło sporo dzieciaków, niektóre te najmniejsze wraz z rodzicami. Faworków wyszło sporo, więc nie brakło dla nikogo, nawet dla tych największych łakomczuchów. Była herbata i stary film video sprzed 13 laty (lipiec 2003 rok) o grupie dzieciaków z WYSPY na wakacyjnych zajęciach w Aeroklubie Konińskim.
I ja w Klubie byłem i faworkami się zajadałem. Przyznaję BYŁY SUPER.