www.kolo.pl

Powiatowy Klub Młodzieżowy LOK „Kolska Starówka” w Kole wspólnie z Muzeum Technik Ceramicznych w Kole zaprosili osoby chętne dzieci, młodzież i osoby dorosłe na wakacyjną wyprawę rowerową do ruin Kolskiego Zamku.

„Wakacje z duchami” to temat z lekcji historii jaką zaproponowali organizatorzy uczestnikom wyprawy . Oczywiście po przyjeździe na zamek duchów nie ujrzano, ale jak poinformował kierownik Klubu LOK w przeszłości krążyło wiele legend przekazywanych przez licznych wędkarzy, łowiących w porze nocnej ryby na rzece Warcie w okolicy Kolskiego Zamku, że na zamku zawsze „coś się działo”. Tu często można było, nawet w samo południe, przy dźwiękach dzwonów klasztornych, napotkać staruszkę na czarno ubraną niosącą sporą ilość zebranego chrustu, która nagle znikała za zamkowym wzgórzem. Czy to prawda? Zapewne tak, bo wielu było świadków tych niesamowitych historii a na wzgórzu zamkowym w dawnych latach nikt nie rozbijał namiotu na nocleg w obawie przed „czymś”.
 
I tym razem postanowiono wzorem ubiegłorocznych wakacji poszukać starych dat wyrytych na cegłach muru zamkowego przed wielu, wielu laty przez nieżyjących już mieszkańców czy to Koła i jego okolic, czy też osób przyjezdnych. Znajdowano różne daty. Ale największą przygodą było przypadkowe odkrycie przez uczestników wyprawy dwóch listów/przesłań od samego Króla Kazimierza III Wielkiego do mieszkańców Koła, ukrytych ponad 650 lat temu w zamkowych murach. Listów w bardzo dobrym stanie, wykonanych na papierze czerpanym, napisanych odręcznie przepięknym gotyckim pismem z królewską pieczęcią i datowane na 18 lipca 1362 rok (data lokacji miasta Koła, nadania praw miejskich przez króla Kazimierza III Wielkiego).W listach tych król Kazimierz III Wielki nakazywał potomnym mieszkańcom grodu Koło w szczególności dbanie o Kolski Zamek jak i o ich królewskie miasto nad rzeką Wartą. Dyrektor Muzeum Technik Ceramicznych w Kole Tomasz Nuszkiewicz biorący udział w wyprawie stwierdził autentyczność tych listów. Przy tej okazji ciekawie opowiedział jej uczestnikom historię samego zamku od czasów jego powstania aż do czasów współczesnych. Wspomniał on o ogromnej roli jaką odgrywał Kolski Zamek w czasach średniowiecza dla zapewnienia bezpieczeństwa w tej części Wielkopolski.

Niecodziennymi gośćmi napotkanymi na Kolskim Zamku była rodzina - potomkowie przedwojennego kolskiego policjanta, posterunkowego Jana Daneckiego, który zginął postrzelony podczas pełnienia służby w 1928 roku .
 
Uczestnicy wyprawy już w Klubie LOK przy ul. Pułaskiego 8 wspominali przy herbacie, bułeczkach i parówkach oraz pączku przeżytą przygodę na Kolskim Zamku. Wszyscy ponadto obdarowani zostali słodyczami oraz tabliczką czekolady.
 
Organizatorzy wyprawy serdecznie dziękują radnej Rady Miejskiej w Kole Teresie Brzoskiej, jej siostrze Grażynie Gołdych oraz córce Dorocie Gołdych z Kaliskiego Przedmieścia za pomoc okazaną przy organizacji wyprawy na Kolski Zamek.
 
 Tekst i foto Ryszard Borysiewicz