Nie jest tajemnicą, że w naszym mieście są problemy z pracą, także dla młodych mieszkańców z wykształceniem pedagogicznym. Wie to każdy. Mieszkańcy oczekują od władz miejskich tworzenia nowych miejsc pracy, choć te nie mają takich możliwości – mogą jedynie tworzyć dobre podwaliny pod nowe inwestycje. Jest za to wiele takich sytuacji, że osoby, które powinny już być na zasłużonej emeryturze, nadal pracują i zajmują miejsca ludziom młodym, wykształconym, przygotowanym do pracy. Czy to etyczne i właściwe?
Taką sytuację możemy spotkać w kolskich szkołach podlegających pod miasto. Pewna grupa nauczycieli z różnych placówek pracuje nadal mimo, że wiek emerytalny i prawo do emerytury nabyła już wiele lat temu. Rekordzistka powinna być na emeryturze już 10 lat, a ciągle pracuje, podczas gdy tak wielu młodych i przygotowanych do pracy ludzi nie może znaleźć odpowiedniej do swojego wykształcenia pracy, pobiera zasiłki lub wyjeżdża do innych miast czy nawet za granicę. W ten sposób pozbywamy się z Koła młodych mieszkańców, którzy powinni być przyszłością naszego miasta.
Taki stan rzeczy jest na pewno nieetyczny, dlatego Burmistrz Miasta Koła Stanisław Maciaszek apeluje, by zaprzestać takich praktyk i umożliwić młodzieży budowanie w naszym mieście swojego życia zawodowego, prywatnego i rodzinnego. Każdy z tych emerytów kiedyś był młody i zaczynał swoją pracę, każdemu z nich ktoś kiedyś ustąpił miejsca pracy, więc czemu teraz te osoby blokują naszą zdolną młodzież?
- Nadrzędnym interesem władz Miasta Koła jest zatrudnianie młodych ludzi. Zwracam się z uprzejmą prośbą do nauczycieli, którzy nabyli uprawnienia emerytalne, o rozważenie możliwości przejścia na emeryturę, by dać szansę tym właśnie młodym ludziom – apeluje włodarz.