Strona ta wykorzystuje cookies 🍪
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503 um@kolo.pl | 18 Listopada 2024 r. Imieniny: Karoliny i Romana
W drugiej połowie kwietnia do głównego ołtarza kościoła farnego po wielu dekadach powrócił obraz "Znalezienie Krzyża Świętego" z 1899 r. autorstwa Henryka Piątkowskiego. W minionym roku, dzięki wsparciu parafian, to zabytkowe dzieło zostało przekazane do pracowni konserwatorskiej w Toruniu. Dzisiaj, dzięki mechanizmowi, obraz odsłania i zasłania zabytkowy gotycki Krzyż Chrystusa.
Obraz do kolskiej fary Podwyższenia Krzyża Świętego sprowadzono prawdopodobnie w 1900 r. - pięć lat po rekonsekracji świątyni przez biskupa kujawsko-kaliskiego Aleksandra Kazimierza Bereśniewicza (23 czerwca 1895 r.). Była ona zwieńczeniem, prawdopodobnie największej w siedemsetletniej historii, przebudowy wnętrza kościoła w stylu neogotyckim, które możemy po dzień dzisiejszy podziwiać odwiedzając mury Matki Kolskich Kościołów. Owa renowacja odbyła się dzięki wysiłkom ówczesnych proboszczów farnych - ks. kanonika Ignacego Górskiego i jego następcy ks. kanonika Edwarda Narkiewicza.
W publikacji regionalisty Michała Rawity-Witanowskiego "Wielkopolskie miasto Koło" z 1912 r. oraz w powojennych kronikach kolskiej parafii farnej odnajdujemy sporą ilość informacji o obrazie. Czytamy tam, że po przebudowie kościoła w centralnym miejscu gotyckiego ołtarza umieszczono "niepospolitej wartości" obraz pędzla znanego warszawskiego artysty Henryka Piątkowskiego. Zakupiono go za równowartość kilkuset rubli. Jego kształt starannie dopasowano do ostrołukowego formatu wnęki, w której dzisiaj widzimy potężny gotycki krucyfiks. Jednak najlepszym źródłem informacji o pochodzeniu tego wspaniałego dzieła jest drukowany "Tygodnik Polski" nr 2 z 13 stycznia 1900 r., wydawany przez Kazimierza Korwin-Piotrowskiego. Na pierwszej stronie periodyku umieszczono duże zdjęcie tego obrazu. W tekście natomiast znajdujemy wiadomości, że zanim kompozycja została przekazana do kolskiego kościoła, została wystawiona na widok publiczny w budynku Resursy Obywatelskiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Ten fakt spotkał się z dużą aprobatą środowisk artystycznych i kulturalnych ówczesnego Królestwa Polskiego. Redaktor "Tygodnika Polskiego" szczegółowo opisuje obraz, który z warszawskiej wystawy trafił do kolskiej fary. "Cud sprawiony dotknięciem drzewa Krzyża Chrystusowego do umierającej niewiasty, która ożywa, tłumaczy się doskonale". Arcydzieło prezentuje postać Cesarzowej Heleny, przepełnionego wiarą anonimowego biskupa oraz rzymskich legionistów przytrzymujących krzyż.
Jak wynika z relacji starszych parafian, obraz w głównym ołtarzu obecny był aż do lat 60. ubiegłego wieku, po czym zaginął. Przez wiele lat nie było o nim żadnych informacji, aż został przez przypadek odnaleziony wewnątrz gotyckiego ołtarza. Przez ostatnie lata był przechowywany w budynku domu parafialnego, a w 2016 r. przeprowadzono jego konieczną, ale jednocześnie niezwykle kosztowną renowację. Prace konserwatorskie wykonane w Toruniu miały na celu oczyszczenie i przywrócenie oryginalnych barw i przejrzystości oraz zamontowanie mechanizmu podnoszącego i opuszczającego obraz.