Strona ta wykorzystuje cookies 🍪
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503 um@kolo.pl | 16 Listopada 2024 r. Imieniny: Marii i Małgorzaty
„Ginące zawody” to nowy, dwuetapowy projekt edukacyjny realizowany w Miejskim Domu Kultury w Kole. Jako pierwsi skorzystali z niego uczniowie klasy III „a” ze Szkoły Podstawowej nr 5 wraz z wychowawcą Danutą Musioł.
Teoretyczna część projektu przeprowadzona została w Pracowni Orange. O tym „skąd się bierze glina i ceramika” opowiedziała dzieciom Katarzyna Nowicka odczytując tekst wiersza pt. „Kałuża” autorstwa Dariusza Osińskiego. Ta recytacja, wzbogacona wyświetlanymi na ekranie monitora tematycznymi ilustracjami, wykonanymi przez Jacka Dziedziczaka, przeprowadziła słuchaczy przez kolejne etapy powstawania ceramicznych wyrobów, począwszy od pozyskania gliny i ulepienia przedmiotu, poprzez jego wysuszenie, aż do pierwszego wypału.
Uczestnicy projektu obejrzeli fragment filmu etnograficznego pt. „U trepiorza – portrety ginących zawodów”, który powstał w CKiSz w Koninie, celem upowszechniania wiedzy na temat dawnych zawodów, kultywowanych na terenie Wielkopolski Wschodniej. Część, wyświetlona podczas spotkania w kolskiej Pracowni Orange, nagrana została w czynnym od lat warsztacie garncarskim Józefa Dzieciątkowskiego, który tego rzemiosła uczył się od swojego dziadka i ojca.
Po teorii przyszedł czas na praktykę. Arkadiusz Gołębowski, instruktor Pracowni Ceramicznej działającej przy Miejskim Domu Kultury w Kole, opowiedział o technologii powstawania ceramiki. Pokazał tzw. biskwity, czyli ceramiczne wyroby po pierwszym wypale, a następnie naczynia, które zostały pokryte szkliwem i ponownie poddane obróbce termicznej w specjalnym piecu. Potem uczniowie, pod okiem instruktora, ręcznie lepili swoje pierwsze gliniane dzieła, które po wyschnięciu trafią do ceramicznego pieca. Jeśli zostały starannie wykonane, to jest szansa, że wrócą do swoich twórców.