XVI Koncert Noworoczny Orkiestry Dętej OSP w Kole

Dodane: 07 Styczeń 2019 15:00:00 Opublikował:

Orkiestra Dęta OSP w Kole przyzwyczaiła nas do corocznych, wspaniałych koncertów noworocznych. Tegoroczne wydarzenie było równie udane, jak poprzednie... Przy pełnej sali, z licznymi owacjami, przebiegł kolejny koncert, którego organizatorem był Burmistrz Miasta Koła oraz Stowarzyszenie OSP w Kole. Na hali MOSiR, u boku naszej formacji, wystąpił wokalista Krzysztof Cugowski.

Rozpoczęciem nowego sezonu artystycznego są Koncerty Noworoczne Miejskiej Orkiestry Dętej OSP w Kole. Ostatni, już 16., był jak zwykle wielkim wydarzeniem muzycznym. Orkiestra zagrała wyśmienicie, uwodząc słuchaczy, a obecność wokalisty Krzysztofa Cugowskiego była dodatkowym powodem, dla którego miejsce koncertu – hale MOSiR - wypełniły setki gości. Orkiestra znów porwała wykonywaną przez siebie muzyką. Kolorytu dopełniły występy mażoretek. Coroczne muzyczne wieczory mają swoje stałe elementy – podziękowania dla muzyków i wspaniałego dyrygenta, podziękowania dla organizatorów i sponsorów. Muzyczną ucztę tradycyjnie kończy Marsz Radetzkiego (skomponowany przez Johanna Straussa (ojca), odgrywany na zakończenie każdego Koncertu Noworocznego w Wiedniu). Z naszą formacją wystąpiły także dziewczęta z zespołu „Sonatka” oraz Mateusz Jankowski i Mariusz Dróżdż.

Gwiazdą wieczoru był Krzysztof Cugowski, który występem w Kole zainaugurował roczną trasę koncertową związaną z 50-leciem pracy artystycznej. Słynny rockman swój złoty jubileusz uczci dużą trasą koncertową, która będzie nosiła tytuł „50 lat na 100 procent”. Artysta otrzymał od prezesa Orkiestry statuetkę na pamiątkę kolskiego startu.

Krzysztof Cugowski wykonał 10 utworów. Wcześnie przyznał, że osiągnął w życiu wszystko czego pragnął, nie ma więcej oczekiwań i jedyne czego jeszcze pragnie, to zdrowia, a mogąc przeżyć życie ponownie, niewiele by zmienił. Wyznał, iż Spędził z Budką Suflera, z sukcesami, przeszło 40 lat. Wraz z zespołem wydał wiele piosenek, wśród nich te duże, „kamienie milowe”. Choć nie podał tytułu ulubionego utworu, przyznał, że bez pierwszego przeboju, którym był „Sen o dolinie”, dziś nie świętowałby jubileuszu. Przed artystą pracowity rok. W ubiegłym dał 80 koncertów . Bieżący zapowiada się podobnie. Zapytany o występy z orkiestrą przyznał, że ma już takie doświadczenia. Pierwsze były trudne, teraz, po występach z orkiestrami symfonicznymi i klasycznym śpiewie z sopranistkami, przyzwyczaił się do tak dużych przedsięwzięć… Wspominając przeszłość, artysta wyznał: W gierkowskim szaleństwie (byliśmy 10-tą potęgą świata) ja śpiewałem „Znowu w życiu mi nie wyszło…”, więc z takim repertuarem było nam ciężko, zdani byliśmy w PRL-u tylko na siebie. Zaczęła nas grać rozgłośnia harcerska, potem Trójka…
W finale spotkania głos zabrali samorządowcy. - Koncert Noworoczny Orkiestry Dętej OSP w Kole jest jednym z najważniejszych jeśli nie najważniejszym wydarzeniem kulturalno-artystycznym w danym roku - powiedział zastępca burmistrza miasta Koła Lech Brzeziński, a widownia, na dowód poparcia, przyjęła te słowa oklaskami.

Kolejny koncert już za rok.