Strona ta wykorzystuje cookies 🍪
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503 um@kolo.pl | 21 Grudnia 2024 r. Imieniny: Piotra i Tomasza
Trwają obchody VI Kolskiego Tygodnia Żołnierzy Wyklętych. Na placu przed ratuszem po raz czwarty zapłonął "Płomień Niezłomnych". Z kilkuset białych i czerwonych zniczy ułożono krzyż, mający przypominać tych, którzy oddali życie na Ojczyznę.
Podniosłe uroczystości przed kolskim ratuszem poprzedziła Msza Św. w Kościele Podwyższenia Krzyża Św. Organizatorzy przedsięwzięcia - członkowie Stowarzyszenia Kolscy Patrioci wraz z uczestnikami - m.in. przedstawicielami władz miasta i powiatu, strażą pożarną, harcerzami, młodzieżą z Liceum Ogólnokształcącego, kibicami Lecha Poznań i mieszkańcami wysłuchali wspomnień, przemówień oraz koncertu w wykonaniu księdza Janusz Kęsickiego.
Prezes Kolskich Patriotów, Sławomir Grabowicz przypomniał zebranym, że dzień 1 marca został ustanowiony Narodowym Świętem Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. To 1 marca 1951 roku w Warszawie wykonano wyroki śmierci na siedmiu członkach IV Komendy Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość": Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu i Józefie Rzepce. - Dziękuję, że trwacie przy krzyżu, który układamy po raz czwarty z kilkuset zniczy, będących symbolem pamięci o tych, którzy oddali swoje życie i poświęcili zdrowie i rodziny, abyśmy mogli żyć w wolnej Polsce - powiedział prezes Kolskich Patriotów. - To dzisiejsze święto jest upamiętnieniem stracenia pułkownika Łukasza Cieplińskiego ps. Pług, wspaniałego Polaka i katolika. Białe i czerwone znicze są symbolem czystej walki i przelanej krwi. Osiem tysięcy wyroków śmierci, pięć tysięcy osób zabitych w wyniku sfingowanych procesów, ponad pięćdziesiąt tysięcy skazanych na wyroki 15 lat lub dłuższych, zbezczeszczone ciała w bezimiennych grobach. O nich nikt nigdy nie miał się dowiedzieć.
- Pora zacząć nazywać ich żołnierzami prawdziwymi - zaznaczył w swym przemówieniu Zastępca Burmistrza Miasta Koła Lech Brzeziński.
Tradycyjnie spotkanie zakończyło odpalenie rac na ratuszowej wieży.