Strona ta wykorzystuje cookies 🍪 W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".
tel. 63 27 20 810 lub 63 26 27 503  um@kolo.pl  |  26 Listopada 2024 r. Imieniny: Konrada i Leonarda

Dylemat rodziców dzieci sześcioletnich

Dodane: 25 Luty 2013  09:33:00   Opublikował:
Dylemat rodziców dzieci sześcioletnich
Do 22 marca trwają zapisy uczniów do klas pierwszych, tegoroczni rodzice muszą zdecydować, w której placówce ich pociecha ma zdobywać wiedzę i doskonalić umiejętności. Opiekunowie sześciolatków, czyli dzieci urodzonych w 2007 r. mają dodatkowy dylemat, bowiem na ich barkach ciąży odpowiedzialność za całą przyszłą edukację podopiecznych, a zaczyna się ona od postanowienia, czy od września dziecię ma już zasiąść w ławie szkolnej, czy kontynuować zabawy w przedszkolu.

We wrześniu rozpocznie się ostatni taki rok szkolny, w którym dzieci z rocznika 2007, czyli sześciolatki mogą rozpocząć naukę w klasie I. Natomiast od 1 września 2014 r., zgodnie z Ustawą o systemie oświaty oraz zapowiedziami Ministerstwa Edukacji, że nie wycofa się z tych zapisów, sześciolatki obowiązkowo rozpoczną naukę w klasie I, wówczas w tych oddziałach spotkają się dwa roczniki: 2007 i 2008.

By przybliżyć tę tematykę rodzicom i opiekunom milusińskich, Urząd Miejski w Kole we współpracy z Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną oraz dyrektorami przedszkoli i szkół podstawowych niedawno przeprowadził w przedszkolach oraz oddziałach przedszkolnych kampanię. Fachowcy odbyli wówczas szereg spotkań z rodzicami dzieci urodzonych w 2007 r., był omówiony aspekt połączenia roczników (tego obowiązkowego, w 2014 r.), który należy postrzegać nie tylko przez pryzmat szkoły podstawowej, ale i dalszych etapów edukacji, gimnazjum, szkół średnich i studiów. Wtedy, ze względu na nadmierną liczebność, młodzi będą zabiegać o miejsca w placówkach, będzie większa konkurencja na studiach. Podczas kilku spotkań przybyli rodzice wysłuchali psychologa, który omawiał dojrzałość szkolną i proponował badania w tym zakresie. Diagnoza taka pozwala stwierdzić, że młody człowiek jest gotów podjąć naukę. Dyrektorzy szkół prezentowali swoje placówki, głos zabierali także nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej, którzy opowiadali, jak wygląda nauka w klasie pierwszej. A mają doświadczenia w tej pracy, gdyż reforma związana z obniżeniem obowiązku szkolnego miała miejsce w 2009 r.

Kampania zakończyła się, a kolskie SP otworzyły swe podwoje w ramach Drzwi Otwartych. Odwiedziliśmy jedną z placówek. Dzieci integrowały się przy zaplanowanych dla nich atrakcjach, a dorośli mieli okazję do rozważań na ten gorący temat. Już od kilku lat oddziały pierwsze „piątki” zasilają sześciolatkowie, dotąd uczące się wraz z siedmiolatkami. Od tego roku jednak, jeśli do placówki zgłosiłaby się wystarczająca liczba dzieci młodszych, szkoła rozważy stworzenie osobnej klasy. Choć pani rzecznik szkoły zapewniała nas, że nie jest to konieczne dla prawidłowego rozwoju milusińskich. – Dzieci sześcio- i siedmioletnie są u nas w jednych oddziałach, nie ma żadnego negatywnego aspektu tego połączenia, każde z nich pracuje w swoim tempie, młodzi sobie pomagają, a szkoła w ramach pomocy psychologiczno-pedagogicznej ma za zadanie dostosowywać wymagania do możliwości psychofizycznych i edukacyjnych uczniów. Poprzez swoje działania staramy się zapewnić taki sam poziom nauczania oraz opieki i sześciolatkom, i siedmiolatkom. Jest czynna świetlica, a według zapotrzebowania rodziców możemy przedłuży godziny jej otwarcia. W czasie zajęć, jeśli nauczyciel widzi taką potrzebę, przerywa pracę, by np. wprowadzić krótkie ćwiczenia, pozwolić wychowankom odpocząć – wyjaśniła p. Katarzyna Perkowska.

Wybór szkoły nie jest łatwy, choć obecnie każda ma interesującą ofertę i zapewnia wszechstronny rozwój dzieci. Dlatego niezależnie od decyzji, o kolskie maluszki dbać będzie wykwalifikowana kadra, a instytucja, do której będą uczęszczać, zaoferuje szeroki program zajęć pozalekcyjnych i pomocowych. Trudniejszym wyborem dla dorosłych będzie zdecydowanie, czy do pierwszej klasy posłać dziecko w wieku 6, czy może 7 lat. Muszą wziąć pod uwagę wszelkie argumenty, żeby zapewnić dziecku właściwy start w przyszłość. Warto uwzględnić jeszcze jeden, społeczny aspekt sprawy. 11 marca rusza rekrutacja do przedszkoli oraz oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych, do placówek tych w pierwszej kolejności przyjęte będą dzieci 5- i 6-letnie. Jeśli starsi nie przejdą do szkół podstawowych i pozostaną w przedszkolach, uczynią to kosztem 3- i 4-latków, dla których miejsca będą ograniczone. Dlatego jeśli rodzice zdecydują się na dalszy pobyt dziecka w przedszkolu, a do tego 5-godzinny, lepiej będzie wypełnić deklarację do oddziału przedszkolnego, gdzie ten wymiar zajęć jest nieodpłatny. 

Blog Burmistrza
Miasta Koła

Kalendarium wydarzeń

Strona stworzona przez F&A MEDIA