Żołnierze Wyklęci to wojsko, które po rozbiciu Armii Krajowej w styczniu 1945 roku rozpoczęło walkę konspiracyjno-antykomunistyczną przeciwko Rosjanom. Przez kilka lat rzekomi bandyci byli zwalczani przez komunistyczne polskie władze nazywane „ludowymi”. Z ugrupowań NKWD, PZPR i UB wywodzili się sędziowie, którzy skazywali żołnierzy podziemia na karę śmierci i długoletnie katorżnicze więzienia. Walczyli o wolną Polskę, a później byli przez nią zwalczani.
Na mocy ustawy z dnia 3 lutego 2011 roku corocznie 1 marca obchodzone jest święto państwowe, (nie jest dniem wolnym od pracy), poświęcone pamięci Żołnierzy Wyklętych. Aby ten dzień uczcić Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska, Klub "Gazety Polskiej” i „Solidarność” w dniu 1 marca pod tablicą pamiątkową ufundowaną przez „Solidarność” w roku 1972, gdzie Ubowcy przesłuchiwali i katowali wrogów socjalizmu, złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
– Żołnierze Wyklęci to ludzie niezłomni i do końca wierni Bogu i Ojczyźnie – mówił do zebranych pełnomocnik na powiat kolski Jarosław Tomczyk –
Solidarna Polska tradycje niepodległości uważa za jeden z najważniejszych elementów tożsamości państwa. Jesteśmy narodem polskim pod biało-czerwoną flagą i orzełkiem w Koronie. Przybyli odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego, po czym udali się na parafialny cmentarz gdzie na grobie zastrzelonego przez UB Zygmunta Wawrzyniaka z okolic Sompolna zapalono znicz i złożono kwiaty.
Do zebranych przemówił radny miejski, członek klubu „Gazety Polskiej” Andrzej Cesarz, który zaakcentował:
- Władza ludowa przeprowadzała bezwzględną walkę z „Żołnierzami Wyklętymi”. Podczas jednej z akcji przeprowadzonej przez UB w 1946 roku osądzony na karę śmierci został Zygmunt Wawrzyniak pseudonim „Sęp” i jego koledzy. Sęp został w kolskim lasku zastrzelony. Sąd nad nim odbył się 11 maja 1946 w kinie „Świt” na Nowym Rynku. Świadkiem procesu była pani Kazimiera Pawlak z domu Herman. Pani Kazimiera mimo skończonych 88 lat, od ponad pół wieku (67 lat) opiekuje się grobem wspomnianego porucznika Wawrzyniaka, zmienia kwiaty, zapala znicz, robi porządek wokół grobu, myje go itp. – mówił przy grobie Andrzej Cesarz.
– Czynię to z potrzeby serca, by nie zginęła pamięć o zamordowanym oficerze, polskim patriocie. Kiedy tutaj jestem łzy napływają mi do oczu. Byłam na tym procesie i pamiętam, że po odczytaniu wyroku – kary śmierci ukrył twarz w dłoniach. Młodego 20-letniego patriotę zamordowała władza ludowa – wspomina obecna przy mogile pani Kazimiera.
W sobotę o godzinie 18.00 odprawiona została Msz św. zamówiona przez Solidarną Polskę w intencji Żołnierzy Wyklętych. –
Módlmy się do Pana Boga o miłość dla Polski, a od Chrystusa uczmy się patriotyzmu, miłości i przebaczania naszym nieprzyjaciołom. Jezus też miał swoją Ojczyznę i bardzo ją kochał. Jaka Polska będzie zależy od nas samych. Bierzmy przykład z Żołnierzy Wyklętych, którzy za Ojczyznę oddawali swoje życie i za to winni jesteśmy im cześć – powiedział w kazaniu proboszcz ks. Józef Wronkiewicz.
Michał Chojnacki