Wkrótce na dużym ekranie ukaże się polski film „Imperator” w reżyserii Konrada Łęckiego, którego akcja osadzona jest w czasach starożytnego Rzymu i zabierze widzów w czasy panowania cesarza Marka Ottona. Wierne odtworzenie antyku było możliwe m.in. dzięki Legionowi X, czyli grupie rekonstruującej historię (prezesem stowarzyszenia jest radny Krzysztof Mazurkiewicz), której członkowie przyjęli w produkcji role drugoplanowe, ofiarowując jednocześnie na potrzeby ekranizacji cały dostępny rynsztunek.
Produkcja opowiada o cesarzu rzymskim Marku Otho, który pełnił urząd zaledwie 3 miesiące, rozgrywa się w Rzymie i Germanii, jest pełna akcji, militarnych starć, ma też wątek miłosny. W roli głównego wodza, któremu Neron zabiera żonę, a jego wysyła do Germanii, wystąpił Robert Wrzosek. W filmie zagrali też Edward Kusztal (cesarz Galba), Andrzej Cempura (Senator Senior). Reżyserem jest reprezentant młodego pokolenia twórców, Konrad Łęcki.
By wyprodukować film osadzony w realiach innej epoki, potrzeba zgromadzić stroje i wszelkie niezbędne rekwizyty oddające klimat dawnych dziejów. Filmy historyczne, kostiumowe, pozwalają przenieść się w odległe czasy i poznać ich obyczajowość. Tak się szczęśliwie złożyło, że młody reżyser Konrad Łęcki nawiązał współpracę z Legionem X, którego prezesem jest Krzysztof Mazurkiewicz, kolski radny miejski znany z działalności na niwie kultury, organizujący m.in. coroczne imprezy rycerskie w Kole. Członkowie stowarzyszenia mieli już pewne „artystyczne” doświadczenia, bowiem występowali „na żywo” podczas imprez w wielu miastach Polski i za granicą, i od dawna funkcjonują w antycznym świecie, tym razem zaproponowano im udział w filmie wraz z udostępnieniem całego uzbrojenia i wyposażenia, jaki posiadają. Legioniści przystali na tę propozycję z ochotą, uznając, że jest to nie tylko interesujące doświadczenie, ale także pokłon w stronę historii, której, odtwarzając, pozwolą znów ożyć. Przystąpili do projektu nieodpłatnie. Pojawili się w rolach drugoplanowych, a w ich oryginalnych strojach i z ich profesjonalnym sprzętem zagrali aktorzy główni.
Jak czytamy na oficjalnej stronie
www.imperatorfilm.com, akcja „Imperatora” rozgrywa się w okresie starożytnego Rzymu. Grupa arystokratów dokonuje zamachu stanu, w wyniku którego obalony zostaje nieobliczalny Cesarz Neron. Bohaterem filmu jest Generał Marek Otho, którego spotykamy w kluczowym momencie jego życia. Po latach spędzonych w Germanii na zesłaniu dostaje szansę na odmianę swojego losu. Będzie musiał w krótkim czasie podjąć szereg trudnych decyzji, które bezpowrotnie wpłyną na jego przyszłość. Film stara się odpowiedzieć na odwieczne pytanie o podstawowe wartości w życiu człowieka takie jak miłość, lojalność, konieczność wyboru między dobrem a złem. Jednocześnie uświadamia nam, że niezależnie od epoki, w której żyjemy, każdy nasz czyn ma nieodwracalne konsekwencje. Zarówno temat jak i sposób realizacji są nowatorskie na krajowej scenie filmowej. Wszystkie dialogi mówione są w klasycznym języku łacińskim, ze względu na dystrybucję z różnych krajach, pojawią się napisy.
Sceny kręcono z końcem zeszłego roku w lasach świętokrzyskich oddających Germanię, Busku-Zdroju - sanatorium udającym rzymski senat oraz Parku Zdrojowym, w podpoznańskich Pobiedziskach (obóz rzymski), w Rogalinie. Premiera „Imperatora” miała miejsce 23 lutego na festiwalu w Jeleniej Górze. Zanim film wejdzie do dystrybucji będzie pokazany jeszcze na kilkunastu polskich i zagranicznych festiwalach. W oczekiwaniu na emisję, zainteresowani mogą zobaczyć trailer na You Tube, który udostępniła Akademia Filmu i Telewizji w Warszawie.
Do udziału w przedsięwzięciu został zaproszony Legion X, jego prezes, pan Krzysztof Mazurkiewicz wystąpił wraz z synem, który zagrał najmłodszego legionistę.
- Wyznaję zasadę, że mimo zawodowej pracy, realizacji różnych projektów gospodarczych dla Koła, trzeba mieć też swoją pasję, którą należy zarażać innych – przyznał pan Krzysztof.
- Dlatego też odpowiedzieliśmy pozytywnie na prośbę reżysera i bezpłatnie wzięliśmy udział w tym projekcie, który jeżeli odniesie sukces, może być przekształcony w nakręcenie serialu, tak jak niedawno emitowany Rzym.
Prawdopodobnie członków Legionu X ujrzymy jeszcze na dużym ekranie, gdyż otrzymali wysokie recenzje reżyserskie za autentyczne odtworzenie realiów tamtych czasów. Na razie czekamy na wejście produkcji do kin i trzymamy kciuki za sukces filmu, gdyż miło będzie pochwalić się kolskim akcentem w tej historycznej realizacji.
