Gmina kolska nie jest wymieniona w najstarszym rejestrze osiedli żydowskich z 1507 r. płacących taksę koronacyjną. Są natomiast Pyzdry (wpłaciły 4 floreny) i Kalisz (35 florenów). Brak Koła można wytłumaczyć w ten sposób, że do rejestru trafiała jedynie gmina odpowiedzialna za uiszczenie całej zebranej sumy.W 1579 r., według rejestrów poborowych, w Kole zamieszkiwało 46 Żydów, którzy płacili 30 florenów pogłównego żydowskiego.
Pierwsza wzmianka o Żydach kolskich (1432 rok) Księgi grodzkie konińskie. Archiwum Państwowe w Poznaniu.
Według akt miasta Koła z okresu od XVI do XVIII wieku można stwierdzić, że tutejsi Żydzi trudnili się również lichwą, pożyczając pieniądze mieszczanom kolskim oraz okolicznej szlachcie. Przykładowo w 1591 r. Salomon Szmaj kwituje spłatę długu u niego przez Stanisława Kiełczewskiego. Żyd pożyczył mu 200 florenów biorąc w zastaw złote naszyjniki i pierścienie. W 1603 r. szlachcic Albert Gutowski zaświadczył, że otrzymał od Żyda Szmaja kwotę 224 florenów. Salomona Szmaja widzimy w księgach miejskich jeszcze w 1621 r. Również w 1591 r. Żydów Marka i Daniela spłaca mieszczanin Grzegorz Stromiński z żoną. W 1603 r. Jan Łagowski czapnik kolski pożycza 4 grzywny u Żyda Jelonka. Zobowiązuje się je oddać do dnia św. Jana Chrzciciela.
Fragment księgi miejskiej kolskiej (wpisy z 1603 r. dotyczące pożyczek u Żydów). Archiwum Państwowe w Poznaniu, sygn. 53/4300/0/-/7.
W 1628 w Kole mieszkało 189 Żydów. Po potopie szwedzkim, a więc w 1659 już tylko 45. Według lustracji z 1789 r. Żydzi mieszkali na ulicach: Toruńskiej (11 domów), Tylnej (31 domów) i Szerokiej (17 domów W 1793 r. Żydów było 561, a więc więcej niż katolików.
W księgach miejskich z XVIII wieku mamy poświadczone liczne przypadki napaści katolików na Żydów. Najwięcej w drugiej połowie tego stulecia. Może to być związane ze wzrostem ich liczebności w mieście, na który to fakt katolicy patrzyli z coraz większą niechęcią. I tak w 1741 r. Żyd Jakub Abramowicz pokazuje przed sądem rany, które zadał mu Wojciech Szczyciński. Do napaści miało dojść w domu starszego kolskich Żydów Zachariasza. Dnia 22 października 1785 r. stawili się przed sądem Abraham Gnacik z pobitym synem Chirszem oraz dwóch mieszczan kolskich, pokazując rany, które odnieśli w bójce. Biorąc pod uwagę fakt, że wspomniany Żyd Chirsz uczestniczył w zdarzeniu w pojedynkę, można przypuszczać, że to on był ofiarą napaści, przed którą próbował się jedynie bronić. Natomiast w 1786 r. przed sądem wójtowskim stanął pobity Żyd, Jakub Jarocki. Władze i sądy reagowały na tego typu wypadki. W dniu 25 czerwca 1789 r. starosta kolski hrabia Rafał Gurowski zwalnia z urzędu burmistrza kolskiego za spoliczkowanie starszego kolskich Żydów, podkreślając, że społeczność mojżeszowa mieszka w mieście zgodnie z królewskim pozwoleniem i że żaden przepis nie pozwala w ten sposób do niej się odnosić.
Warto jeszcze wspomnieć o konwersjach z obrządku mojżeszowego na katolicyzm, które dokonywały się również przy udziale kolskich bernardynów. Pod wpływem ich działalności duszpasterskiej, Żydzi podejmowali niekiedy decyzje o przejściu na katolicyzm. Zachowany spis konwersji z wyznania mojżeszowego i luteranizmu, dokonanych pod wpływem działalności kolskich zakonników, rozpoczyna się w 1735 roku. Warto powiedzieć, że przy konwersji z judaizmu na katolicyzm wymagano zgody konsystorza biskupiego. W interesującym nas przedziale czasowym znalazł się tylko jeden przypadek zmiany wyznania przez Żyda-mieszczanina kolskiego. Mianowicie w dniu 19 października 1735 r. w kolskim kościele OO. Bernardynów ochrzczony został, przez kolskiego proboszcza, 16. letni Żyd, który otrzymał nazwisko Nowicki. Pamiętajmy jednak, że Bernardyni odnotowywali jedynie przypadki konwersji w których mieli swój udział. Z pewnością rzeczywista liczba kolskich Żydów przechodzących na katolicyzm była nieco większa.
Podsumowując, należy stwierdzić, że w okresie przedrozbiorowym koegzystencja katolików z Żydami, oprócz nielicznych przypadków, przebiegała spokojnie.